Wiele branż chciałoby albo wykasować zeszły, pandemiczny rok, albo chociaż przewinąć do tyłu taśmę i przygotować się na nokaut.
Nie ukrywam, że reprezentuję branżę, która sowicie odczuła skutki covidowego tsunami i dlatego między innymi powstał ten artykuł – dla wszystkich osób, które nie odpuściły i szukają możliwości rozwoju dla swojej marki, produktów.
„Jeśli nie drzwiami, to oknem”, ale w bardzo pozytywnym tego słowa znaczeniu.
Dziś o możliwościach, o nowych, świeżych pomysłach, alternatywach i nowoczesnych rozwiązaniach na to, jak możesz odnaleźć się w rzeczywistości, kiedy prezentacja produktów na żywo stała się bardzo ograniczona – czyli pomysły, które warto uwzględnić w strategii promocji marki.
Do tej pory najlepszymi miejscami na pokazanie oferty i podbijanie nowych rynków były targi i showroomy stacjonarne.
Setki tysięcy osób w jednym miejscu, w tym samym czasie.